Madame Fleurette

Od kilku już tygodni spędzasz na kanapie każdy wieczór bo w myśl akcji #zostańwdomu nie masz innego wyjścia. Najchętniej obejrzałabyś jakiś wciągający serial, ale oferta platform streamingowych jest szeroka i nie bardzo wiesz co wybrać. Przybywam z odsieczą! Jeżeli chciałabyś spędzić kilka wieczorów oglądając mniej lub bardziej klasyczne „dziewczyńskie” seriale, to koniecznie zajrzyj TUTAJ. Jeżeli jednak masz ochotę na serię z facetem, który ocieka seksem, albo z jakiegoś innego powodu po prostu nie można mu się oprzeć, to zapraszam do zapoznania się z listą 7 seriali, które oglądam bądź oglądałam wyłącznie ze względu na głównego męskiego bohatera, bo każdy z nich jest na swój sposób zniewalający.

1. Lucifer Morningstar (Lucyfer)

Tytułowy bohater Lucyfera jest obrzydliwy. Obrzydliwie przystojny, obrzydliwie bogaty i obrzydliwie inteligentny, dlatego na wszystko znajdzie obrzydliwie sarkastyczną odpowiedź. Jest jeszcze przy okazji aniołem, może odrobinę zbuntowanym, ale jednak. Jak go nie wielbić? Zwłaszcza kiedy na ekranie zamienia się na naszych oczach z bardzo złego diabła, który jak się okazuje, ubiera się u Prady, w… odrobinę mniej złego diabła, dalej w dobrym garniturze! Bez wątpienia (i zapewne chwili zastanowienia również) podpisałabym za jego namową cyrograf. W związku z tym, że w serialu sprawy ludzkie mieszają się z boskimi, niemal w każdym odcinku pojawia się odrobina fantastyki, ale w niewielkiej, znośnej dawce.

2. Sherlock Holmes (Sherlock)

Rola tytułowego bohatera w tym serialu otworzyła Benedictowi Cumberbatchowi drzwi do hollywoodzkiej kariery. Sherlock, na pierwszy rzut oka może i jest zamkniętym w sobie bucem, ale należy do tego typu bohaterów, którzy zyskują przy bliższym poznaniu. Holmes w swojej tajemniczości i nieprzeciętnej inteligencji magnetyzuje widza, a niewieścią część widowni hipnotyzuje swoim przepięknym gardłowym niskim głosem. Choć Cumberbatch nie wygląda jak typowy hollywoodzki amant, to ma w sobie coś, dzięki czemu nie można odmówić mu seksapilu. Może to jego brytyjski akcent?

3. Neal Caffrey (White Collar)

Neal Caffrey ma kilka wad. Jest na przykład złodziejem i fałszerzem dzieł sztuki, ale jest też przy okazji tak czarujący, że nie sposób wyżej wymienionych wad nie puścić mu płazem. Neal do perfekcji opanował nie tylko sztukę fałszerstw, ale również flirtu, właśnie dlatego wszystkie kobiety tracą w jego towarzystwie głowę. Nic w tym dziwnego, wszak mężczyzna obdarzony przez naturę takim uśmiechem, o równie ujmującym obyciu, musi złamać niejedno niewieście serce. Trudno na jego punkcie nie oszaleć!

4. Fitzwilliam Darcy (Duma i Uprzedzenie)

Są aktorzy których lubię, są aktorzy których podziwiam, są również tacy, do których mam słabość i… jest Colin Firth! Pełen rezerwy, dumy i lekko uprzedzony pan Darcy w jego interpretacji, nie musi prężyć muskułów, w zasadzie, to nawet nie musi wiele mówić, by przyprawić młode panny o szybsze bicie serca, zarówno te na ekranie, jak i te przed nim. Samym tylko przeciągłym spojrzeniem czekoladowych oczu, potrafi znacząco podnieść niewiastom poziom estrogenu. No i niewielu jest facetów, którzy odziani w rajtuzy i bryczesy nie tracą wiele na męskości, a wręcz potrafią wciąż być zniewalająco przystojni. Serial BBC o którym mowa ma już 25 lat, więc do nowości nie należy, ale jest wciąż tak samo ujmujący jak kiedyś. I czuję, że powinnam zaznaczyć, iż wielbię książkową wersję dziedzica Pemberley od dziecięctwa, a filmy kostiumowe i brytyjskie powieści epoki wiktoriańskiej prawie tak samo długo, dlatego mogę nie być obiektywna, ale jeżeli to nie Twoja bajka, to może lepiej sobie odpuść.

5. Harvey Specter (Suits)

Gdybym była właścicielką jakiejś dużej, nowojorskiej korporacji, to z pewnością reprezentowałby moją firmę mecenas Specter. Nie tylko dlatego, że jest najlepszy, inteligentny i nieugięty, ale przede wszystkim dlatego, że w garniturze prezentuje się jak żaden inny. W dodatku nosi go ze zniewalającą nonszalancją i denerwującą wręcz pewnością siebie. Choć czasem nie gra fair, to zwykle jest skuteczny i zawsze bardzo sexy. Serial Suits, warto również obejrzeć ze względu na garderobę Ginny Torres (Jessica Pearson). (Nie, moim zdaniem księżna Sussex nigdy powalająca tam nie była).

6. David Budd (Bodyguard)

Romans z ochroniarzem? Tylko pod warunkiem, że jest nim David Budd (albo Kevin Costner 30 lat temu). Nie mam wątpliwości, że metodyczne działanie, opanowanie i pełen profesjonalizm sierżanta Budda naelektryzuje niejedną z Was. No i jego „yes ma’am„, wypowiadane ze szkockim akcentem przyprawia mnie o ciarki… Richard Madden to już czwarty Brytyjczyk w tym zestawieniu. Jest w tej ich flegmie coś czemu nie mogę się oprzeć.

7. Eric Northman (True Blood)

Dość długo wahałam się nad tym czy szeryf Northman powinien pojawić się w tym zestawieniu, bo choć z lekką nutką zażenowania muszę przyznać, że wyłącznie dla tej postaci gotowam była obejrzeć 7 (sic!) sezonów serialu o wampirach i dzięki niej właśnie narodziła się moja, trwająca do dzisiaj, słabość do najstarszego z braci Skarsgårdów, to nie jestem gotowa polecić Wam serialu True Blood. Postanowiłam więc, że podlinkuję TEN filmik żebyście same zdecydowały czy warto dla Erica stracić głowę 😉

Jak podoba Wam się moje zestawienie? Kogo jeszcze dodałybyście do mojej listy? Czekam na Wasze propozycje!

• WordPress
• Facebook
• Instagram