
Święta Wielkanocne cenię bardziej niż Boże Narodzenie. Głównie ze względu na to, że nie są aż tak komercyjnie napompowane, przy jednocześnie zachowanej rodzinnej atmosferze. W przeciwieństwie do szalonej Gwiazdki w Wielkanoc nie marnuje się czasu podczas zakupów zbędnych prezentów, za to można poświęcić się refleksji i wyciszeniu. No i nie będę ukrywać, że wolę żurek, jajka i majonez niż karpia! Francuska Wielkanoc znacznie różni się od polskiej i o tych właśnie różnicach będzie poniższy tekst.
Triduum Paschalne
Podobnie jak w Polsce, we francuskich kościołach odbywają się uroczystości Triduum Paschalnego, z tą jednak różnicą, że tutaj w liturgii nie uczestniczy zbyt wielu wiernych. Wielkanoc kojarzy się Francuzom bardziej z dwutygodniowymi wiosennymi feriami dla dzieci w wieku szkolnym niż z codzienną wizytą w kościele. W Wielką Sobotę nie święci się tutaj pokarmów.
Czekoladowe łowy
Legenda głosi, że w Wielki Czwartek wszystkie dzwony we francuskich kościołach milkną i udają się w podróż do Rzymu po błogosławieństwo od Papieża, by w niedzielny poranek powrócić do kościołów i obwieścić radosną nowinę o zmartwychwstaniu. Po drodze do domu zbierają wszystkie napotkane jajka i rozrzucają je w ogrodach grzecznych dzieci. W ten oto sposób tłumaczy się najmłodszym w skąd w trawie znalazły się czekoladowe łakocie, których milusińscy chętnie poszukują w niedzielne przedpołudnie. Władze wielu miast organizują słodkie łowy w parkach i skwerach by wszystkie dzieci mogły świetnie się bawić. Dawno temu milusińscy znajdowali w ogrodach pisanki, dziś zostały one zastąpione jajkami z czekolady.
Obiad
Francuzi nie zwykli celebrować wielkanocnego śniadania. Zamiast tego cała rodzina zasiada do uroczystego obiadu. W niektórych regionach kraju jako typowe wielkanocne dania przyrządza się posiłki z jajek, takie jak omlety czy jajecznice. Jednak najpopularniejszą potrawą i zarazem jednym z symboli Wielkanocy we Francji jest pieczony udziec jagnięcy. Każda rodzina ma swój własny przepis, ale chyba najczęściej przyrządza się go w ziołach i podaje z pasteryzowaną fasolką szparagową. Ja tam wolę żurek, ale mawiają, że co kraj to obyczaj!
Deser
Znalazłam w internetach informację, że typowym dla okresu Świąt Wielkanocnych we Francji ciastem jest babka w kształcie gniazda, do której wkłada się kolorowe jajka z czekolady. Pełni ona równocześnie funkcję deseru i dekoracji. Jednak Pan Fleurette nigdy w życiu o tym zwyczaju nie słyszał, więc może to być tradycja niezbyt popularna lub charakterystyczna tylko dla jednego regionu. W większości domów na świąteczny podwieczorek jada się desery czekoladowe.
Suchy Śmigus Dyngus
Chociaż Poniedziałek Wielkanocny jest we Francji dniem wolnym od pracy to nie łączą się z nim jakieś szczególne tradycje. A już na pewno nie ma tutaj zwyczaju polewania się nawzajem wodą. Francuskie dzieciaki nie wiedzą co tracą!
Życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt, dużo spokoju i miłości! A do tego pysznego żurku i mokrego jak nigdy Dyngusa!
To piękne co piszesz
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję! 😉
PolubieniePolubienie
😙
PolubieniePolubienie
Ach jeszcze ja na życzenia! Zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja też przesyłam najlepsze życzenia. I szybkiego powrotu do normalności!
PolubieniePolubienie